czwartek, 20 grudnia 2012
Od Scatty
No i odeszłam z podziemi.Teraz spróbuję odnaleźć inne wampiry.Wampira jakoś już dawno nie widziałam.I nie sądzę żebym przez najbliższy czas jakiegoś spotkała.A jednak.Jakaś wampirzyca na trzeciej.Idzie tu.
-Witaj to mój teren-powiedziała
-Świetnie!-powiedziałam sarkazmem
-Więc masz stąd iść!
-Ups....a jednak tu zostanę...-uśmiechnęłam się szyderczo
-Nie zostaniesz tu!
-A zakład?
-Stoi!-krzyknęła wampirzyca i na mnie skoczyła z kłami.
-Nie myśl że ze mną wygrasz jestem najlepszą morderczynią a poza tym chętnie napiłabym się krwi-uśmiechnęłam się pokazując kły
-Okey....to może jednak nie walczmy
"Wiedziałam że w końcu pęknie"-pomyślałam
-Jasne...a tak w ogóle to kim jesteś?-zapytałam
-Victoria-powiedziała
-Scatty-odpowiedziałam
No i tak zaczęła się moja ponowna znajomość z wampami.Później niechętnie poszłam poznać resztę wampirów.Następnie poszłąm napić się soczystej czerwonej krwi.Nadal jestem zimna i wredna.I nie sądzę żeby znalazł się ktokolwiek kto by jednak umiał temu zaradzić.Po rozstaniu z moim durnym chłopakiem było mi ciężko.Teraz jednak może znajdzie się ten jedyny kto by mnie pokochał? Niestety nie sądzę....ale jeszcze się wszystko ułoży....Mam nadzieję....
<Vic, dokończ>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz