sobota, 22 grudnia 2012

Od Scatty-Cd historii Victorii


Okazało się że to Victoria usłyszała moją kołysankę.Zaczęłyśmy rozmawiać.Nawet ją polubiłam.Co się rzadko zdarza ale czasami.Zaczęła dotykać mojej twarzy.Dziwne to było nie powiem.
-Ładna jesteś -powiedziała z uśmiechem
-Ty też, wiesz chociaż jak wyglądasz?-zapytałam
-Nie-powiedziała smutno
Zauważyłam jak łza jej płynie z oka.Odwróciła się.Chyba nie chciała żebym to zobaczyła ale i tak widziałam że na miejscu jej łzy wyrósł magiczny kwiat.
-Przepraszam że zapytałam-powiedziałam
-"Czy ja przeprosiłam ją?! Co się ze mną dzieje?!"-pomyślałam
-Nic się nie stało...-powiedziała cicho
Nastała znowu niezręczna cisza.
-Muszę iść jeszcze coś załatwić...-powiedziałam
-Jasne...-odpowiedziała
-To ja idę...-powiedziałam i odeszłam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz